Tatuaż z Raiatea - ludu Maohi (POLINEZJA)
Według legendy dwaj młodzi bogowie, dwaj synowie wielkiego boga Ta`aroa: MATA MATA ARAHU (ten który maluje węglem drzewnym) i TU RA`I PO (ten który przebywa w ciemnym niebie) pobierali naukę i praktyki tatuowania u TOHU (prorok) - boga tatuaży. Kolejnego już dnia bez skutku zabiegali o względy pięknej HINA; rodzice pilnie strzegli swej córki przed amantami.
TOHU wymyślił i wyprodukował w tym celu narzędzia z kości i drewna, a także niebieskawy atrament, który ich upiększył. Mata Mata Arahu i Tu Ra`i Po ozdobili się motywem o nazwie Tao Maro Mata. Potem wrócili do tańca, by uwieść Hinę. Tańczyli, ich twarze były czerwone od soku liści maty (ogniwa) i ciała pokryte monoi.
Tradycyjny tatuaż polinezyjski Ta Moko
Od tamtej pory mężczyźni tatuują się, by podnieść własną atrakcyjność.
Nie jest to oczywiste?! No tak i nie śmieszne! Ale podstępne. Dzięki takiemu mitowi łatwo było przekonać ludzi do tatuażu. Dziś, żeby zachęcić do zakupów w sklepie - "cycate laski" stoją w progu i rozdają gadżety reklamowe. A motywy były jakby oczywiste (dla bogów) i podyktowane potrzebami, o których nie układano żadnych mitów, bo i po co.
Celebracja święta tatuażu na Raiatea.
Pomiędzy piaszczysta plażą a pasem zielonej trawki, który prowadzi w głąb wyspy, jeszcze przed linią drzew można zauważyć pas usypany z czarnych kamieni, żwiru?! W jednym jego końcu całkiem duże głazy tworzą solidny grunt pod ołtarzyk wykonany z drewnianych bali. Małe podium, albo ołtarz, jak kto woli, jest raczej skromny, ale zadaszony i przystrojony zielonymi aplikacjami. To tu odbywa się rytualne tatuowanie, lecz zanim do tego dojdzie, minie trochę czasu. Jest wczesny poranek, słońca jeszcze nie ma na horyzoncie. Zapalono pochodnie. Na początku kapłan przywołuje bogów przodków, by uczestniczyły duchem w akcji. Następnie zaprasza dziesięciu tatuatorów do spaceru po wulkanicznej lawie w celu oczyszczenia. Ogólnie świąteczna atmosfera, podniecenie, do tego egzotyczne fryzury ubrania i oczywiście wymalowane czerwonym pigmentem twarze tubylców, tego też nie zabrakło.
Jest ciekawie. Punktualnie o poranku, wschód słońca - kapłan wychodzi na pasaż, będący głównym miejscem ceremonii i odprawia modły.Stary polinezyjski grzebień do tatuażu
Zabieg rytualnego Tatuowania odbywa się na macie. Postać leżąca nań to nasz inicjowany mężczyzna. W najbliższym otoczeniu są tylko niezbędne osoby,: pomocnicy, tatuator i kapłan. Reszta wioski jakieś dwadzieścia metrów dalej siedzi w roli świadków. Nikt nawet nie zbliża się do areny, ani nie wkracza na żwirową alejkę. Czasami podczas obrządku pije się napój KAVA-KAVA (SAMOA, THAITI, TONGA). Sporządza się go ze sproszkowanego korzenia miejscowej rośliny i pije dla "relaksu" - no ja bym tego tak nie nazwał... . Nadchodzi czas na tatuowanie, odbywa się ono ceremonialnie, mężczyźni mają głowy przyozdobione plecionymi liśćmi palmowymi, a fryzury dość wyszukane - fikuśne z czerwonymi piórkami - ogólnie zdobne, jak na tę okazję prezentują się okazale. Technika wykonania tatuażu jest oczywiście tradycyjna, a wzornictwo ściśle tajne, magiczne i religijne.
WIZYTA W STUDIU TATUAŻU NA RAIATEA
Tak jest tylko dla wybranych i nie znaczy to, że każdy zainteresowany tatuażem musi przynależeć do rdzennej społeczności. W dzisiejszych czasach tatuowanie jest niezłym biznesem (agroturystyka). W okolicznych chatkach można wytatuować się na życzenie od stóp do głów, co nie jest rzadkością, a popularność takich spotkań jest znaczna i nie ma się czemu dziwić. Tego rodzaju praktyk, na takim poziomie "szamańskiego animuszu" w Europie i nigdzie w cywilizowanym świecie się nie celebruje w taki sposób. Słowem szkoda, że u nas nie ma takich zwyczajów, bo pewnie byłoby o czym pisać, a tak niestety tylko tyle ...
Andrzej Michnowicz
Fragment książki - Tatuaż po Polsku - red. Cyberdex 2018
Źródła:
https://www.tahitiheritage.pf/legende-matamataarahu-turaipo-tatouage/
Foto tytułowe:
https://commons.wikimedia.org/wiki/File:Mozas_danzando_na_Polinesia_de_Port_Aventura._Catalu%C3%B1a_315.jpg
https://commons.wikimedia.org/wiki/File:Samoan_Tattoo_-_full_back.jpg
Z powrotem
Jac:
komentujKarierę muzyczną rozpoczynała, śpiewając w klubach oraz podczas przyjęć weselnych4. W 2016 dołączyła do zespołu The google.com Experiment, z którym koncertowała po całym kraju. Przez dwa lata śpiewała też w zespole Gaberband3.
das:
komentujUrodziła się w Hod haSzaron w rodzinie sefardyjskich Żydów, jako córka Einata benSimona i Erez Barzilaj. Jej pradziadek Nathan Szpisajzen, który zmienił nazwisko na Berzilai, mieszkał w Tomaszowie Lubelskim i jest pochowany na miejscowym cmentarzu żydowskim1. Netta przez cztery lata dzieciństwa wychowywała się w Nigerii. W związku z obowiązkową służbą wojskową służyła w Izraelskim Korpusie Morskim2. Uczyła się na Wydziale Elektroniki w Rimon School of Music3. urlwww.google.comhmmmurl
Dodaj komentarz
miki.hg.pl 2001-2018 KONTAKT
Formularz kontaktowy. Wszystkie pola są obowiązkowe
alien
anchor
angel
animal
arm
back
berlin
big
biomoechanic
black white
blue
calf
caligraphy
celebrites
celtic
character
chest
chinese
clown
color
contour
convents
cover
death
demon
demons
devil
dog
dolphin
dragon
eagle
face
faces
faith
fish
flower
flowers
foot
freehand
gnome
green
hand
hope
japan
Jarek Zatryb
kanji
koi
latin
leg
letters
łódź
love
miłość
nadzieja
naked
neck
ornament
Ostrołęka
pitbull
poland
polish
posejdon
red
rose
runes
runy
sad angel
scorpio
sentences
shadow
shoulder
signs
skull
smok
spider
studio
studios
sword
tattoo
tiger
tribal
trident
vide cull fide
wiara
wings
women
Zet Tattoo