Gość Wysłany: Wto Cze 10, 2008 8:22 pm
|
|
tatuaz zrobilem 27 godzin temu
gdy posmaruje go kremem Bepanthen, odczuwam pieczenie, skora staje sie troche zaczerwieniona w obrebie tatuazu a gdy probuje zmyc krem to zauwazam splukuje go razem z odrobina barwnika
nie wiem czy powinienem z tego wzgledu zrezygnowac ze smarowania czy moze zmienic ten krem na inny
prosze o rade
|
Gość
|
|
|
 |
Dziuniaaa Posty: 59 Wysłany: Wto Cze 10, 2008 10:35 pm
|
|
To raczej nic poważnego ,może jesteś uczulony na przykład, a co do barwnika to go wcale nie zmywasz,bo odrobina zawsze schodzi są to tzw. resztki zmień go na MAŚĆ "Alantan plus" i powinno być już dobrze. Jak sie udaj się do osoba która Ci robiła tatuaż i zapytaj co masz dalej zrobić... pozdrawiam
|
 Dziuniaaa Dołączył: 29 Wrz 2007 Skąd: daleeka :] _________________ " Gdy jedne drzwi wiodące do szczęścia zatrzaskują się, otwierają się następne... "
|
|
  |
 |
Gość Wysłany: Sro Cze 11, 2008 6:22 am
|
|
dzieki za szybka odpowiedz
|
Gość
|
|
|
 |
Dziuniaaa Posty: 59 Wysłany: Czw Cze 12, 2008 8:39 am
|
|
a prosze mam nadzieje ze problem zniknie
|
 Dziuniaaa Dołączył: 29 Wrz 2007 Skąd: daleeka :] _________________ " Gdy jedne drzwi wiodące do szczęścia zatrzaskują się, otwierają się następne... "
|
|
  |
 |
tattoo Posty: 715 Wysłany: Czw Cze 12, 2008 1:18 pm
|
|
Anonymous napisał: |
tatuaz zrobilem 27 godzin temu
gdy posmaruje go kremem Bepanthen, odczuwam pieczenie, skora staje sie troche zaczerwieniona w obrebie tatuazu a gdy probuje zmyc krem to zauwazam splukuje go razem z odrobina barwnika
nie wiem czy powinienem z tego wzgledu zrezygnowac ze smarowania czy moze zmienic ten krem na inny
prosze o rade |
No to mozesz sie przyszykowac na poprawke tatuazu. Bo zadnymi kremami, balsamami i innymi pierdolami sie nie smaruje tatuazu, bo zacznie sie paprac i nie tylko, kremy sa tluste i wchlaniaja sie co idzie za tym, ze rozrzedzaja tusz i tatuaz po zagojeniu sie bedzie wyblakniety i nadawal sie bedzie do poprawki. Jak chcesz czyms smarowac to wazalina biala kosmetyczna. Ona sie nie wchlania.Tatuaz przemywaj 3 - 4 razy dziennie delikatnie wyklepujac recznikiem (nie wycieraj bo Ci strupy idejda i bedzie ubytek w tatuazu) nastepnie niewielka iloscia wazaliny nasmaruj tatuaz, mowie niewielka, aby Ci sie bagno na tatuazu nie zrobilo, nie dopuszczaj do tego, bys mial suche strupy, zawsze tatuaz niech bedzie delikatnie nawilzony, unikaj slonca, oraz po zagojeniu sie tatuazu nie opalaj sie przez miesiac czasu. To na tyle, pozdro
|
 tattoo Dołączył: 18 Sty 2008
|
|
  |
 |
tattoo Posty: 715 Wysłany: Czw Cze 12, 2008 1:19 pm
|
|
Dziuniaaa napisał: |
To raczej nic poważnego ,może jesteś uczulony na przykład, a co do barwnika to go wcale nie zmywasz,bo odrobina zawsze schodzi są to tzw. resztki zmień go na MAŚĆ "Alantan plus" i powinno być już dobrze. Jak sie udaj się do osoba która Ci robiła tatuaż i zapytaj co masz dalej zrobić... pozdrawiam |
raczej to nic powaznego? przeciez on smaruje kremem, ktory sie wchlania i rozrzedza tusz. Jak widze takie "rady" to mnie szlak trafia, a uczulonym na krem na dzieci nie mozna byc
Boze uchowaj...
|
 tattoo Dołączył: 18 Sty 2008
|
|
  |
 |
Gość Wysłany: Czw Cze 12, 2008 3:44 pm
|
|
szczerze mowiac to ani bepanthen wczesniej ani alantan teraz nie chce mi sie wchlanic prawie wcale, zmywam go po 2 godzinach zimna woda i przyklepuje delikatnie recznikiem tak jak mowisz
barwnik nadal wydaje sie bardzo intensywny
dzis jest 3 dzien, skora nadal jest dosc chropowana ale nie widac zadnych "strupow". nie rozumiem tego walsnie jak moze sie w miejscu tatuazu strup pokazac, tym bardziej jesli na tatuaz jest nakladany krem czy nawet wazelina nawilzajaca skore...
|
Gość
|
|
|
 |
tattoo Posty: 715 Wysłany: Pią Cze 13, 2008 8:14 am
|
|
barwnik nadal wydaje sie bardzo intensywny
...tym bardziej jesli na tatuaz jest nakladany krem czy nawet wazelina nawilzajaca skore...[/quote]
Barwnik moze wyjasniec dopiero pozniej, jak sie bedzie goil tatuaz. A kremy badz wazelina nie sa po to by powstaly strupy . Tam gdzie masz tatuaz, t nie jest nic innego jak rana klota, wszelakie specjalistyczne masci sa po to jak by z tatuazem cos Ci sie paprawlo. mozna ich uzywac, czemu nie. Ale sama wazelina biala kosmetyczna jest w sobie dobra, bo odpowiednio "opiekuje" sie ona skora no i co najlepsze nie wchlania sie wiec nie rozrzedzi tuszu. Pamietaj! delikatnie smaruj wazelina, tak aby tatuaz byl lekko natluszczony, bo w przeciwnym razie jak pomarujesz za mocno wazelina to bedziesz mial bagno, ale nic sie nie stanie, po prostu zmyjesz to bagienko i Ok bedzie. Co innego jak bys mial caly czas takie bagienko, to wtedy nie dobrze. Ale bez obaw. lekko natluszczaj. Pozdro
|
 tattoo Dołączył: 18 Sty 2008
|
|
  |
 |
Gość Wysłany: Pią Cze 13, 2008 2:16 pm
|
|
ok a przez jaki czas powinienem to robic?
dzis zauwazylem ze skora mi schodzi z powierzchni tatuazu jak po opaleniznie bez kremu, troche swędzi
|
Gość
|
|
|
 |
tattoo Posty: 715 Wysłany: Sob Cze 21, 2008 12:05 pm
|
|
Anonymous napisał: |
ok a przez jaki czas powinienem to robic?
dzis zauwazylem ze skora mi schodzi z powierzchni tatuazu jak po opaleniznie bez kremu, troche swędzi |
Smaruj delikatnie wazelina az zagoi sie tatuaz,czyli az strupy odejda, Jesli skora Ci sie luszczy to znaczy ze tatuaz jest suchy, do czego nie powinienes dopuscic. A ze swedzi, to normalne zjawisko.
|
 tattoo Dołączył: 18 Sty 2008
|
|
  |
 |
Gość Wysłany: Pon Lip 21, 2008 9:21 pm
|
|
tattoo napisał: |
Anonymous napisał: |
ok a przez jaki czas powinienem to robic?
dzis zauwazylem ze skora mi schodzi z powierzchni tatuazu jak po opaleniznie bez kremu, troche swędzi |
Smaruj delikatnie wazelina az zagoi sie tatuaz,czyli az strupy odejda, Jesli skora Ci sie luszczy to znaczy ze tatuaz jest suchy, do czego nie powinienes dopuscic. A ze swedzi, to normalne zjawisko. |
Ale pierdolisz !
|
Gość
|
|
|
 |
MarekMisztela Posty: 96 Wysłany: Pon Lip 21, 2008 9:52 pm
|
|
podpisuje sie pod stwierdzeniem przedmówcy !!tattoo pierdolisz jak potrzaskany!!takie rady jak ty dajesz to wsadz se w buty!! Alantan+maść lub bepanthen to najlepszy wybor!!mozesz zakupic tez tattoo goo ale teraz to juz pozamiatane!!przed kazym posmarowaniem delikatnie przemywasz zeby zmyc cale osocze ktore wyplywa!!osuszasz a dokladnie po umyciu powinno sie odczekac chwile i nałóż cieniutka warstwe masci!!powtarzaj to okolo 10dni co kilka godzin!!jesli skora sie luszczy to znak ze sie goi!!po okolo 10dniach mozesz dalej smarowac i np mozesz uzywac jakiegos balsamu nawilzajacego!!
|
 MarekMisztela Dołączył: 23 Kwi 2006
|
|
  |
 |
tattoo Posty: 715 Wysłany: Wto Lip 22, 2008 3:58 am
|
|
MarekMisztela napisał: |
podpisuje sie pod stwierdzeniem przedmówcy !!tattoo pierdolisz jak potrzaskany!!takie rady jak ty dajesz to wsadz se w buty!! Alantan+maść lub bepanthen to najlepszy wybor!!mozesz zakupic tez tattoo goo ale teraz to juz pozamiatane!!przed kazym posmarowaniem delikatnie przemywasz zeby zmyc cale osocze ktore wyplywa!!osuszasz a dokladnie po umyciu powinno sie odczekac chwile i nałóż cieniutka warstwe masci!!powtarzaj to okolo 10dni co kilka godzin!!jesli skora sie luszczy to znak ze sie goi!!po okolo 10dniach mozesz dalej smarowac i np mozesz uzywac jakiegos balsamu nawilzajacego!! |
Cytuje "powtarzaj to okolo 10dni co kilka godzin" nastepny cytat "po okolo 10dniach mozesz dalej smarowac " - czlowieku Ty sam nie wiesz czy smarowac do 10 dni czy po 10 dniach tez. Ma zaczerwione bo ma stan zapalny - kiepska dezynfekcja badz niesterylnosc badz dopuscil do zabrudzenia sie tat2. Te masci co podales sa dobre, ale wylacznie na szybsze gojenie sie tatuazu a nie sa na stany zapalne, ktory mu sie zrobil.
|
 tattoo Dołączył: 18 Sty 2008
|
|
  |
 |
MarekMisztela Posty: 96 Wysłany: Wto Lip 22, 2008 10:30 am
|
|
w wiekszosci przypadkow po 10dniach jest wszystko na tyle wygoione ze mozna zaprzestac uzywac bepanthenu!warunkiem jest tylko profesjonalne wykonanie!!po tych 10ciu dniach tatuaz stale powinno sie nawilzac np jakims balsamem(niektorzy dalej stosuja bepanthen) a w lecie uzywac kremow tzw blockerow slonecznych!!a jesli tatuaz byl robiony u mietka w piwnicy to raczej nic nie pomoze!!jesli to stan zapaly mozesz uzyc trybiotic !
|
 MarekMisztela Dołączył: 23 Kwi 2006
|
|
  |
 |
no name Posty: 41 Wysłany: Sro Lip 23, 2008 2:17 pm
|
|
przy poprawnym wykonaniu, pielęgnacji i u typowego człowieka ( pod względem stanu zdrowia ogólnego, tempa gojenia) - po 10 dniach rana którą jest tatuaż powinna być na tyle wygojona, żeby pozwolić na stosowanie kremu/maści generalnie tylko w przypadku ewidentnego przesychania ( swędzenie nadmierne, uczucie ciągnięcia) - wtedy trzeba tatuaż smarować, ale nie tak często jak świerzaka.
Tattoo pierdolisz bzdury o wazelinie i tępe teorie o rozżedzaniu tuszu przez kremy i maści.......
Wazelina przez to że wchłaniana jest w mniejszym stopniu niż wspomniane maści, stosowana nieumiejętnie może doprowadzić do zaparzenia rany, która izolowana przez warstwę tłustej wazeliny nie ma kontaktu z powietrzem.
Jeśli już infekcja się wdała, należy zastosować np tribiotik (chyba się tak pisze) i NIEZWŁOCZNIE udać się do lekarza pierwszego kontaktu w celu rozpoczęcia kuracji antybiotykowej. To nie są żarty i temat do pierdolenia o wyższości wazeliny w procesie gojenia ran nad kremami/maściami do tego celu produkowanymi
|
 no name Dołączył: 09 Kwi 2006
|
|
  |
 |
|